Kiedy opadły już pierwsze emocje, a ostatnie dzieła wróciły z artystami do ich pracowni, pozostaje w nas jedno, dominujące uczucie: ogromna wdzięczność. XI Jesienny Plener Mikołajki – Stare Sady Pod Jabłoniami 2025 oraz wieńczący go wernisaż i wystawa w Wiosce Żeglarskiej w Mikołajkach przeszły nasze najśmielsze oczekiwania. To były dni wypełnione pasją, inspirującymi rozmowami i sztuką na najwyższym poziomie. Dziękujemy, że przeżyliście je z nami!
Mazurski Realizm Magiczny – Sztuka, która oczarowała publiczność
Tegoroczna wystawa, prezentująca blisko 150 prac, była prawdziwą ucztą dla zmysłów. Każdy, kto odwiedził nas w miniony weekend, mógł zanurzyć się w świecie niezwykłej wyobraźni. Jak trafnie zauważyła Joanna Durkiewicz, organizatorka pleneru, wiele dzieł łączył wspólny mianownik.
„Prace wyraźnie zarysowane są w jednym kierunku - realizm magiczny, o którym coraz więcej się mówi i niedługo będzie katalogowany i wystawiany na aukcjach. Warto to zobaczyć” – mówiła z dumą.
I rzeczywiście – na płótnach i w rzeźbach rzeczywistość mieszała się z marzeniem, a mazurski krajobraz stawał się tłem dla opowieści z pogranicza snu i jawy. Ta niezwykła atmosfera sprawiła, że wystawa stała się czymś więcej niż tylko ekspozycją – była podróżą do innego wymiaru.
Głosy twórców – Serce pleneru
Co sprawia, że plener w Starych Sadach jest tak wyjątkowy? To ludzie. To energia, która rodzi się ze spotkania 23 wybitnych malarzy i rzeźbiarzy. W tym roku mieliśmy niezwykłą okazję, by usłyszeć, czym jest dla nich ten czas.
Dla malarki Iwony Ostrowskiej, to przede wszystkim szansa na wyjście z intymności własnej pracowni i otwartą wymianę doświadczeń:
„To dla nas świetna okazja, żeby się spotkać, wyjść do ludzi, ale też wymienić doświadczeniami z naszymi znajomymi z branży. Chłoniemy rady, nie obrażamy się na krytykę (...) To daje nam możliwość innego spojrzenia na naszą pracę.”
Inni, jak Zofia Błaszko, czerpali natchnienie garściami prosto z otaczającej ich natury:
„Dzisiaj akurat była pełnia, więc na moich pracach jest księżyc, odlatujące ptaki... Korzystam z tej bliskości z naturą” – opowiadała artystka.
Z kolei rzeźbiarz Sylwester Chłodziński zachwycił publiczność swoją niezwykłą, „rozpikselowaną” dłonią z drewna lipowego – dziełem, nad którym pracował od kilku lat. Jego opowieść o procesie twórczym, od piły łańcuchowej po precyzyjne dłuta, była fascynującą lekcją rzemiosła i cierpliwości.
Patrzymy w przyszłość z odwagą i marzeniami
Jedenasta edycja pleneru to dowód na to, jak pięknie to wydarzenie ewoluowało. Z kameralnego spotkania kilku artystów przerodziło się w jedno z najważniejszych wydarzeń kulturalnych w regionie. To napawa nas dumą, ale i rodzi nowe marzenia.
Jak podkreśla Joanna Durkiewicz, celem jest pójście o krok dalej:
„Na Mazurach brakuje muzeum sztuki współczesnej, które będzie kreowało rzeczywistość związaną ze sztuką. My pokazujemy, że Mazury to nie tylko szlak Wielkich Jezior Mazurskich i aktywny wypoczynek. To również sztuka oraz szukanie inspiracji przyrodą i mazurskimi krajobrazami.”
To wizja, którą chcemy realizować. Pragniemy, aby Mazury były postrzegane jako region tętniący kulturą przez cały rok.
Z całego serca dziękujemy!
Ten sukces nie byłby możliwy bez wsparcia i zaangażowania wielu wspaniałych ludzi i instytucji.
Nasze najserdeczniejsze podziękowania kierujemy do artystów – za Wasz talent, otwartość i magię, którą wnieśliście do Starych Sadów.
Dziękujemy wszystkim gościom – mieszkańcom i turystom, którzy tak licznie odwiedzili wernisaż i wystawę. Wasza obecność i ciepłe słowa są dla nas największą nagrodą.
Wyrazy wdzięczności składamy naszym Patronom Honorowym – Marszałkowi Województwa Warmińsko-Mazurskiego, Panu Marcinowi Kuchcińskiemu, oraz Wiceministrowi Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Panu Maciejowi Wróblowi. Wasze wsparcie dodaje nam skrzydeł.
Dziękujemy niezawodnym Organizatorom i Partnerom: Fundacji My Mazury, Joannie i Tomaszowi Durkiewiczom, Grupie Amax oraz Stare Sady Port&Chillout. Wasza pasja i praca są fundamentem tego wydarzenia.
Nie zapominamy również o najmłodszych talentach ze Szkoły STO w Mikołajkach, których dzieło stworzone podczas warsztatów już wkrótce zasili konto Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
XI Jesienny Plener przeszedł do historii, ale jego energia i piękno pozostaną z nami na długo. Już teraz zaczynamy myśleć o kolejnej edycji.
Do zobaczenia za rok!